wtorek, 21 czerwca 2016

Pełna entuzjazmu...

Witajcie !


  Będę się starała codziennie coś dla Was napisać, abyście także poznali jak wygląda moja praca nad Uszytkami :)

  Moja przygoda zaczęła się najpierw od szycia z starych materiałów, próbowałam i mam w piwnicy takie pudło które skrywa te wszystkie nieudane, albo mniej lub więcej udane próby, pierwsze próby.

  Moja maszyna Singer Promise 1409 klik jest ze mną już jakiś czas, nie powiem Wam dokładnie, bo nie pamiętam. Kupiłam ją w Belgii, gdzie pracowałam, był to zakup nieprzemyślany, bo nie miałam o niej zielonego pojęcia.
Siostra przywiozła ze sklepu, usiadłam pełna entuzjazmu, że dwa ruchy i masz ! Aha, dwa ruchy, więcej.... i więcej. nie mogłam połapać, jak to jest, że naciskam pedał, a tu szyje za szybko, za wolno.
Zanim doszłam do wprawy trochę minęło i nie nie piszę tutaj, że jestem super szyjąca. Owszem zdarzały się wpadki. Dochodziłam do wszystkiego metodą prób i błędów, ale pokochałam to do szaleństwa !

 Daje mi to wielką satysfakcję, miłe słowa jakie napływają od "wielbicieli" Mnisiowa jeszcze bardziej mnie motywują :) Wiadomo, że życie osobiste też mam, żeby nie było, że tylko szyciem żyję.


  Później się dopiero zaczęło... kupowanie materiałów pamiętam, pierwszy - żółty polar, później kolejne polary :) a teraz to już wiem co z czym się je, a co do czego nie pasuje.
W tym momencie mam dużo materiałów, szczególnie bawełny bo z tej najwięcej szyję, ale też pokaźną kolekcję miny, chociaż już mniej :)
Cała komoda, szafa i szafka zajęta, trochę w kartonie to już takie mniejsze kawałki, które wykorzystuję na aplikacje.

Dodatkowo nici w każdym kolorze, igły do maszyny, bo nie tylko jedną igłą szyję :)
Różne rodzaje igieł do różnych materiałów, ja obecnie szyję igłą złotą, dzięki której nie ma takich  "dziurek" przy szyciu. Maszyna też wymaga pielęgnacji i czyszczenia :)

Obecnie nie mam w niej żarówki, bo się przepaliła i trzeba kupić nową, jednak nie jest mi po drodze.
O zgrozo ! Wejść do pasmanterii po żarówkę, a wyjść z guzikami, nitkami i filcem :)
No i tak bywa :)

Nie posiadam pracowni, ale mam swój kąt w którym mam wszystko ! czytaj cały dom :)

   Teraz kilka słów na temat filcu, trochę się naszukałam.
Na początku szyłam z filcu zakupionego w Empiku, jednak był sztywny, prześwitywał i robił załamania na filcusiach, później znalazłam taki który przy szyciu strasznie trzeszczał.
Aż w końcu odkryłam miękki, idealny - zakupiony w sklepie stacjonarnym :)
Cena w porównaniu z filcem z empiku jest wysoka, ale jest tak piękny, że nie mogłam nie kupić :)

I tak od pewnego czasu zajmuję się filcusiami, różnymi. Są to zakładki, breloczki i inne cudaki :)
Najbardziej lubię jak efekt mojej pracy przechodzi nawet moje oczekiwania :)

Pokażę Wam teraz kilka moich prac z których jestem najbardziej zadowolona - filcusiów :)

                                                                   

                                                                   
                                                Breloczki :






Zakładki do książek :




Oczywiście to tylko przykładowe moje prace, ale te najbardziej mi się podobają :) 


Życzę Wam udanego dzionka i odsyłam na fanpage do albumu breloczki oraz zakładki do książek 






1 komentarz: